Ten tort czy tez placek kojarzy mi się z budowa truskawki. Szypułka zielona, u mnie jest to masa zielona, owoc czerwony czyli druga masa, galaretka na górze oraz same truskawki. Oraz małe pesteczki koloru zazwyczaj jasnego żółtego, pesteczkami jest u mnie biszkopt. Według mnie Masa truskawkowa w połączeniu z masą w której jest mięta oraz gorzka czekolada to wręcz połączenie idealne.
Składniki na biszkopt:
- 6 jaj
- 1 szklanka cukru
- 120g mąki ziemniaczanej
- 130g mąki zwykłej
- 3 łyżki wody
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka oddzielamy od żółtek. Ubijamy białka na sztywną pianę, po tym dodajemy cukier i miksujemy do momentu rozpuszczenia. Następnie do ubitej piany dodajemy po jednym żółtku, miksujemy. Obydwie mąki mieszamy razem z proszkiem do pieczenia. Wysypujemy do ubitych jajek przez sito. Dodajemy wodę i delikatnie mieszamy. Ciasto wylewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego piekarnika (170-175stopni) na 40-50 min.
Baza do masy:
- 500g twarogu jak do sernika
- 200g cukru pudru
- 400 ml śmietanka 30%
Składniki do "zielonej" masy:
- 1 galaretka agrestowa
- ok. 10 listków mięty
- 50g gorzkiej czekolady
Składniki do "czerwonej"masy:
- 1 galaretka truskawkowa (Winiary)
- ok. 10 średnich truskawek
Na początku przygotowujemy sobie obie galaretki. Każdą rozpuszczamy w 200ml wody i odstawiamy.
Przygotowujemy bazę do mas. Twaróg miksujemy z cukrem pudrem, rozdzielamy na pół i przekładamy jedną połowę do innego naczynia.
Ubijamy śmietankę na sztywno.
Kiedy nasze galaretki zaczynają powoli tężeć przenosimy je do naszych mas. Zieloną do jednej, czerwoną do drugiego naczynia. Obydwie miksujemy i dodajemy po połowie ubitej śmietany.
Do zielonej masy dodajemy także posiekaną miętę oraz posiekaną czekoladę, a do czerwonej truskawki pokrojone w małą kosteczkę. Odstawiamy na chwilę do lodówki aby trochę bardziej stężały.
Potrzebne nam będą jeszcze:
- 1 galaretka truskawkowa (Winiary)
- parę truskawek
Galaretkę rozrabiamy wg. opisu na opakowaniu i odstawiamy do stężenia.
Nasz biszkopt kiedy już wystygł przekrawamy go na trzy części. Kiedy będziemy zabierać się za przekładanie masami najlepiej włożyć biszkopt do formy w której go piekliśmy . Biszkopt przekładamy schematem: patrz na obrazek pod opisem. Galaretka która wylewamy na gore musi być mocno stężała. Kiedy przełożymy odstawiamy do lodówki najlepiej na cala noc aby wszystko się zastygło. Smacznego!